Polski rząd popiera plan odbudowy zasobów przyrodniczych, jednak nie wyraził aprobaty dla sposobu, w jaki chce zrealizować go Unia Europejska
Polski rząd popiera plan odbudowy zasobów przyrodniczych, jednak nie wyraził aprobaty dla sposobu, w jaki chce zrealizować go Unia Europejska. Polska nie poparła swoim głosem jednego z filarów tzw. Zielonego Ładu, przez co przyszłość rej regulacji może być niepewna. Nasz kraj, obok m.in. Węgier, nie wyraził poparcia dla zmiany przepisów, przez co w głosowaniu zabrakło wymaganej unijnej większości.
Ochrona i odbudowa ekosystemów pod znakiem zapytania
Wspomniane rozporządzenie miało stanowić podstawę do ochrony oraz odbudowy zniszczonych ekosystemów. Miało ono dotyczyć zarówno zasobów naturalnych, takich jak mokradła czy rzeki, jak również zieleń użytkową i miejską. Poparcia dla rozporządzenia nie wyraziły m.in. Węgry, przeciwny był również rząd Polski pod władzą PiS. Nowy rząd Donalda Tuska nie zmienił jednak decyzji swoich poprzedników i utrzymał brak poparcia dla regulacji, przez co jej przyszłość jest obecnie niepewna.
Rząd tłumaczy swoją decyzję
W uzasadnieniu swojej decyzji Kancelaria Premiera tłumaczy się faktem, iż projekt rozporządzenia „nie sprostał oczekiwaniom społecznym”, jednocześnie wyrażając poparcie dla samej chęci ochrony i odbudowy przyrody. Decyzja rządu pozostaje niezrozumiała dla wielu ekspertów, którzy uważają unijne regulacje za potrzebne i odpowiednie.
Będzie kolejna szansa
Ostateczne formalne głosowanie nad przyjęciem regulacji zostało obecnie przesunięte tak, aby ostatecznie nie upadło. Jeśli Polska utrzyma jednak swoją decyzję o nie popieraniu regulacji, jej przyszłość zawiśnie na włosku.