Rozmowa z dr Moniką Płońską

Rozmowa z dr Moniką Płońską – prezeską zarządu Green Savings Scheme S.A. i Green Industry Foundation
Redakcja: W niedawnym panelu dotyczącym „sprawnej nawigacji po ESG” wspomniała Pani o „zmianie filozofii raportowania” i nadchodzącym „regulacyjnym tsunami”. Jak najlepiej – wedle Pani własnych słów – „wykorzystać szansę płynącą z nowych regulacji, zanim stanie się ona zagrożeniem”?
Monik Płońska: Jest tylko jeden sposób, żeby trwająca już regulacyjna i faktyczna transformacja europejskiej gospodarki została wykorzystana jako szansa – to przygotowanie się do niej odpowiednio wcześnie, więc to dosłownie ostatni dzwonek. Nie możemy udawać dziś zaskoczenia, że nadciągnęło regulacyjne tsunami. Od zawarcia Porozumienia Paryskiego i Agendy 2030 minie w przyszłym roku 10 lat.
Dzisiejsze obowiązki regulacyjne w obszarze zrównoważonego rozwoju to wdrożenie wytycznych i rekomendacji różnych organizacji, które przez ostatnią dekadę publikowały je w raportach, ankietach ratingów ESG, międzynarodowych standardach raportowania tj. GRI, czy komunikatach na poziomie europejskim, takich jak Komunikat Komisji Europejskiej z czerwca 2019 r. – suplement dotyczący ujawnia informacji związanych z klimatem, który zawierał niemal pełne wytyczne TCFD.
Zmienia się filozofia raportowania z podejścia raportowania wskaźników za zamknięty rok obrotowy, charakterystycznego dla sprawozdawczości finansowej, na coroczne ujawnienie transformacji strategii zarządzania przedsiębiorstwem w perspektywie krótko, średnio i długoterminowej. W dyrektywie CSRD nałożono na osoby zarządzające spółkami nie tylko nowe, bardziej restrykcyjne niż w NFRD kary, ale także obowiązek analizowania kwestii dotyczących zrównoważonego rozwoju, takich jak zmiana klimatu, utrata bioróżnorodności i prawa człowieka, a także powiązania ich z możliwościami finansowymi i ryzykiem finansowym dla przedsiębiorstwa.
Redakcja: Jakie najtrudniejsze zadania stają przed menedżerami ESG wynikającymi z Minimalnych Gwarancji Taksonomii, a wkrótce dyrektywy CSDD?
Monika Płońska: W Polsce takim wyzwaniem będzie pełne wdrożenie procedur należytej staranności w obszarze ochrony i przestrzegania Praw Człowieka. Wśród kadry zarządzającej, która nie specjalizuje się w ESG, funkcjonuje przekonanie, że jeżeli firma ma siedzibę w Polsce, gdzie mamy Konstytucję, kodeks pracy, zakładowe układy zbiorowe pracy i wewnętrzne regulaminy pracy i regulaminy wynagrodzeń, to nie ma przestrzeni do łamania Praw Człowieka i działanie zgodnie z polskim prawem jest wystarczające. Nawet jeżeli przedsiębiorstwo ma kodeks etyczny czy kodeks postępowania dostawców, w którym deklaruje przestrzeganie Praw Człowieka i niezatrudnianie dzieci, to jest to zdecydowanie za mało, żeby spełnić Minimalne Gwarancje, a tym bardziej obowiązki wynikające z CSDDD.
Ze swojej strony rekomenduję w pierwszym kroku zapoznać się z wytycznymi OECD dotyczącymi procesu należytej staranności i zweryfikowania polityk i kodeksów w obszarze przestrzegania Praw Człowieka, czy są zgodne z tym procesem. Polityka czy kodeks powinny oprócz deklaracji wartości czy zasad, regulować wewnętrzny proces identyfikacji, zapobiegania, łagodzenia i rozliczania skutków ochrony, przestrzegania i łamania Praw Człowieka w prowadzonej przez siebie działalności i w łańcuchu dostaw oraz innych relacjach biznesowych.
Oznacza to, że do skutecznego wdrożenia takich procedur, konieczne będzie opracowanie kilku dokumentów wykonawczych, kolejnych polityk i procedur, jak np. procedura zgłaszania naruszeń dla interesariuszy wewnętrznych i zewnętrznych. Celem tego procesu powinno być zabezpieczenie reagowania przedsiębiorstwa na rzeczywiste i potencjalne skutki prowadzonej przez siebie działalności.
Redakcja: Czy rzeczywiście idea zrównoważonego rozwoju zmienia podejście inwestorów do podmiotów ubiegających się o kredyty lub dofinansowanie za pośrednictwem giełdy? Czy z Pani perspektywy widać to np. po pytaniach od instytucji finansowych, od agencji ratingowych, od podmiotów zainteresowanych nawiązaniem współpracy?
Monika Płońska: Mogłabym śmiało zaryzykować stwierdzenie, że wkrótce na rynkach kapitałowych będą funkcjonowały tylko zielone i zrównoważone instrumenty finansowe. Banki i inwestorzy aktualnie wręcz polują na ciekawe zielone projekty inwestycyjne z potencjałem. Oczywiście zielone finansowanie zielonych inwestycji bardziej się opłaca, jednak proces przygotowania do takiego finansowania wymaga dojrzałego podejścia do zarządzania zrównoważonym rozwojem, w szczególności kwestiami klimatu i czynnikami ESG.
Instytucje finansowe, w szczególności fundusze inwestycyjne oczekują konkretnych deadlinów tzw. coal phase- out, czyli daty wycofania węgla i paliw konwencjonalnych ze swojego łańcucha wartości. Punktem kontrolnym dla instytucji finansowych jest posiadanie strategii dekarbonizacji i jasnych ścieżek redukcji emisji w trzech perspektywach czasowych.
Z mojego doświadczenia przygotowania organizacji do pozyskania zielonego finansowania wynika, że to dojrzałe zarządzanie ESG jest wymagane nie tylko przy zielonych obligacjach czy kredytach na zrównoważone inwestycje. W przypadku tzw. „szarych” czy „czarnych” inwestycji, których nie da się uniknąć, a konieczne jest finansowanie dłużne, oczekiwania banków co do strategii ESG i celów dekarbonizacyjnych są jeszcze bardziej restrykcyjne.
Redakcja: Aby złagodzić zagrożenia zmianami klimatycznymi, do 2050 roku świat będzie musiał usunąć z atmosfery 6 gigaton dwutlenku węgla rocznie. To mniej więcej równowartość rocznej emisji USA. Czy to Pani zdaniem, jako m.in. specjalistki od tzw. offsetów węglowych, w ogóle możliwe?
Monika Płońska: Jest to możliwe, przy zaangażowaniu wszystkich możliwych narzędzi redukcji emisji gazów cieplarnianych i kompensacji. Neutralność emisyjna oznacza równowagę między emisjami a pochłanianiem dwutlenku węgla z atmosfery do tzw. pochłaniaczy dwutlenku węgla. Aby osiągnąć neutralność emisyjną, wszystkie światowe emisje gazów cieplarnianych będą musiały zostać zrównoważone przez pochłanianie dwutlenku węgla. To każdy system, który pochłania więcej dwutlenku węgla niż emituje. Głównymi naturalnymi pochłaniaczami węgla są gleba, lasy i oceany.
Takie naturalne pochłaniacze usuwają od 9,5 do 11 gigaton CO2 rocznie. Roczna globalna emisja CO2 osiągnęła poziom 37,4 gigaton w 2023 roku. Dwutlenek węgla wchłonięty przez naturalne pochłaniacze takie jak drzewa jest uwalniany do atmosfery w wyniku pożarów lasów lub wylesiania. Dlatego dla osiągnięcia neutralności klimatycznej konieczne są konkretne działania mające na celu redukcję i ograniczanie emisji gazów cieplarnianych.
W momencie, w którym po analizie swojego łańcucha wartości pod kątem redukcji emisji, przedsiębiorstwo uzna, że są obszary, których nie da się zdekarbonizować dostępnymi narzędziami, można sięgnąć po narzędzie kompensacji emisji takie jak GSS CERT, czyli offsety naturalne – certyfikaty usunięcia, uniknięcia lub pochłonięcia z atmosfery określonej ilości gazów cieplarnianych, których emisja nastąpiła w innym miejscu. Sposoby na kompensowanie emisji to m.in. inwestowanie w energię odnawialną, efektywność energetyczną lub inne czyste technologie niskoemisyjne. Kompensacja emisji dwutlenku węgla przeprowadzona przy wykorzystaniu wysokiej jakości certyfikatów wspiera działania redukcyjne i jest ważnym krokiem na drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.
- GSS CERT to pierwszy polski i środkowo- europejski system, w ramach którego powstają jednostki offsetowe (CARBON OFFSETS).
- Jednostki GSS powstają w ramach projektów, realizowanych przez podmioty wytwarzające biogaz oraz podmioty działające w sektorze LULUCF (Land Use, Land-Use Change and Forestry). GSS CERT to systemem następnej generacji, wykorzystującym blockchain, smart contracts oraz AI.
- System GSS CERT jest budowany tak, by odpowiadał standardom, wynikającym z dokumentów ONZ oraz prawa Unii Europejskiej, jak również by odpowiadał standardom wskazywanym przez Komisję Europejską. W tym kontekście, system GSS CERT stanowi instrument nakierowany na wypełniania unijnych zobowiązań w zakresie łagodzenia skutków zmian klimatu.
- GSS S.A. opracowała własną metodologię obliczania redukcji emisji lub zwiększenia pochłaniania GHG, odwołując się do zasad ustalonych w normie ISO 14064-2, zasadach Clean Development Mechanism (CDM), zasadach przyjmowanych przez Intergovernmental Panel on Climate Change (IPCC). W przypadku GSS CERT BIOGAS metodologia uwzględnia także zasady wynikające z przepisów Dyrektywy 2018/2001 (RED II).