Od 1 stycznia każda firma we Włoszech musi wykupić specjalne ubezpieczenie klimatyczne
Od 1 stycznia każda firma we Włoszech musi wykupić ubezpieczenie, aby chronić swoje aktywa przed powodziami, osunięciami ziemi i innymi zagrożeniami naturalnymi, które stały się bardziej powszechne dzięki globalnemu ociepleniu. Jest to najnowsza oznaka rosnącego niepokoju Europy związanego ze zmianami klimatycznymi, podaje Financial Post.
2024 rok rekordowy w kataklizmy
Według Europejskiej Agencji Środowiska, straty klimatyczne na najszybciej ocieplającym się kontynencie rosły o 2,9% rocznie od 2009 do 2023 r. Tylko w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z pożarami w Grecji, wyniszczającą suszą na Sycylii i powodziami w Wielkiej Brytanii, Europie Środkowej i Hiszpanii.
Większość włoskich firm, zwłaszcza małych i średnich, nie posiada żadnej ochrony. Nowe prawo będzie wymagać od firm wykupienia ochrony ubezpieczeniowej, a od ubezpieczycieli wypisania polis, w przeciwnym razie grożą im grzywny. Plan jest wspierany przez fundusz reasekuracyjny o wartości 5 mld €, utworzony przez kontrolowaną przez państwo instytucję finansową.
Możliwa ucieczka ubezpieczycieli
Pojawiają się jednak pogłoski, że wdrożenie planu może zostać opóźnione. Jedną z obaw jest to, że pierwsza duża katastrofa może przytłoczyć nowy fundusz. Inną jest fakt, że ubezpieczyciele porzucą najbardziej ryzykowne obszary kraju, tak jak dzieje się to w Stanach Zjednoczonych.
Ubezpieczyciele we Włoszech muszą akceptować wszystkich klientów zgodnie z prawem, a to oznacza, że nie ma limitu ich narażenia na straty, powiedziała Petra Hielkema, przewodnicząca Europejskiego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA). W rezultacie branża zastanawia się, ile może stracić i jak to wycenić.