Rozwój OZE wyprzedza zdolność systemu elektroenergetycznego do ich efektywnego wykorzystania

Mamy już wystarczająco dużo odnawialnych źródeł energii – brakuje nam natomiast systemu, który potrafi z nimi współpracować. Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach eksperci alarmowali, że rozwój OZE wyprzedza zdolność systemu elektroenergetycznego do ich efektywnego wykorzystania. Klucz? Elastyczność, magazyny energii i inwestycje w infrastrukturę.
Zielona energia nie znaczy tania energia
Ujemne ceny energii na rynku hurtowym mogą brzmieć jak dobra wiadomość, ale w rzeczywistości są sygnałem ostrzegawczym – to dowód, że obecna infrastruktura energetyczna nie radzi sobie z dynamicznym rozwojem OZE. System został zaprojektowany z myślą o scentralizowanych źródłach, a nie rozproszonych farmach wiatrowych czy fotowoltaice. Jak podkreślił Robert Adamczewski z European Energy Polska, konieczne są inwestycje w technologie magazynowania, zielony wodór i Power-to-X, by efektywnie włączyć OZE do systemu.
Rachunki wciąż wysokie mimo spadków cen
Pomimo spadających cen na giełdzie energii, konsumenci nie zauważają różnicy w swoich rachunkach. To efekt tego, że końcowa cena energii składa się z wielu komponentów – opłat za dystrybucję, rezerw mocy, a także podatków. Eksperci podkreślili, że bez systemowych zmian – takich jak wzmocnienie elastyczności poprzez mechanizmy DSR – transformacja nie przyniesie oczekiwanych korzyści odbiorcom końcowym.
Energia odnawialna jako element bezpieczeństwa państwa
W dobie geopolitycznych napięć i walki o zasoby, zielona energia staje się nie tylko odpowiedzią na zmiany klimatu, ale także strategicznym filarem bezpieczeństwa energetycznego. Własne źródła odnawialne zwiększają niezależność państwa i chronią przemysł przed szokami cenowymi. Jak zaznaczył Adamczewski, tylko kompleksowe podejście – obejmujące rozwój technologii, infrastrukturę i przewidywalność regulacyjną – pozwoli Polsce wykorzystać pełen potencjał transformacji energetycznej.