Rozmowa z dr Honoratą Fijałką

Rozmowa z dr Honoratą Fijałką, założycielką i prezeską Concordiste Strategic Consulting z siedzibą w Wiedniu, firmy specjalizującej się w zielonych obligacjach oraz międzynarodowym doradztwie w zakresie finansów i zrównoważonego rozwoju.
Redakcja: Czy wypowiedzi Donalda Trumpa w stylu „Zielony Nowy Ład nazywam Zielonym Nowym Przekrętem (Scam – red.)” wpłynęły i wpływają istotnie na funkcjonowanie zielonych instrumentów finansowych?
Honorata Fijałka: Rynki liczyły się z tzw. trumponomics, niezobowiązującymi fake-newsami, i wkalkulowały je w swoją działalność. To prawda, że akcje niektórych przedsiębiorstw spadły i pojawiła się wolatylność rynku w krótkiej perspektywie. Ale zarazem trumponomics stworzyły również szansę dla wielu inwestorów, żeby podjąć biznesową grę z energią odnawialną. Prezydenta Trumpa będziemy mieli 4 lata, technologie i instrumenty finansowe, które energie odnawialne czynią tańszymi niż elektryczność ze spalania surowców kopalnych, nie dadzą się tak szybko puścić w zapomnienie.
R: Ale Bank of America, Citiogroup, Morgan Stanley, a wcześniej Goldman Sachs i Wells Fargo wyszły z Net-Zero Banking Aliance (NZBA). Czekają nas dalsze realne konsekwencje trumponomics?
HF: Co prawda banki, które Pan wymienił, wyszły z NZBA, ale nie przestały finansować projektów związanych ze zrównoważonym rozwojem. Finansowanie zielonej transformacji jest jak bycie w elitarnym klubie lub noszenie odzieży z dobrej jakości tkanin – nigdy nie wychodzi z mody.
R: „Unia utrzymuje kurs Zielonego Ładu. Przejście na gospodarkę o zerowej emisji netto ma zasadnicze znaczenie dla dobrobytu” – podkreśla Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Z perspektywy Wiednia, gdzie rezyduje Pani od wielu lat, czuje się powiew tego dobrobytu?
HF: Nasuwa się pytanie: kto jest beneficjentem dobrobytu wynikającego z wdrażania zasad zielonego ładu po europejsku? Ten zielony ład koncentruje się w ogromnym stopniu na raportowaniu przez przedsiębiorstwa, które od liczby już 250 pracowników i przychodach od 40 mln euro, za rok 2024 muszą zebrać 1,000 data points, czyli wskaźników danych do raportu zrównoważonego rozwoju. Dzięki tak rozbudowanym raportom dobrobyt obejmuje bardziej wszelkiego typu doradców niż twórców projektów, które pozwoliły Europie być pierwszą w procesie dekarbonizacji i wyścigu technologii. Chodzi mi o to, że ogół mieszkańców Starego Kontynentu powinien w większym, wymiernym stopniu zyskiwać z doświadczeń prawie 175 lat dostępności do technologii zrównoważonego rozwoju, nie tylko doradcy. Wspomnijmy przy tym jak długą historię mają europejskie przedsiębiorstwa w zakresie realizacji wielkoskalowych projektów infrastrukturalnych, takich jak próba położenia kabla telegraficznego z Afryki Północnej do Europy w 1857 roku. W obszarze energii odnawialnej można by bardziej skoncentrować nakłady, kontynuując tę tradycję innowacji, angażując się w kilka znaczących inicjatyw łączących Afrykę Północną i Azję Centralną z Europą. Mam na myśli projekt technologiczny, ale również i polityczny, który poszerzyłby sferę zatrudnienia i perspektywy rozwoju w krajach, które dzielą niebezpieczne ideologie i brak nadziei na pokój z sąsiadami.
Oczywiście, mówiąc o benefitach z tytułu wdrażania zasad Zielonego Ładu, pamiętam, że Komisja Europejska ogłosiła 26 lutego Omnibus Simplification Package, pakiet uproszczeń regulacyjnych. Pamiętam, że obowiązek raportowania zgodnie z dyrektywą w sprawie sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju ma dotyczyć tylko firm zatrudniających ponad 1000 pracowników. Jednakże, aby te zmiany weszły w życie, muszą zostać zatwierdzone przez Parlament Europejski oraz większość państw członkowskich UE.
R: Sięgnijmy do Pani przebogatej biografii. Zasłynęła Pani, we współpracy z Giełdą Papierów Wartościowych w Warszawie, jako twórczyni pionierskiego programu „Green Bond Framework”, który wspiera spółki giełdowe przy pierwszej emisji zielonych obligacji. Proszę przybliżyć założenia i efekty tego projektu.
HF: Program Green Bond Framework został stworzony, aby ułatwić polskim emitentom pierwsze kroki w emisji zielonych obligacji i oswoić ich z wymogami tego instrumentu finansowego. Zielone obligacje wymagają pogłębionej wiedzy na temat tego, jakie projekty kwalifikują się jako zielone, jakie procesy powinny zostać wdrożone w firmie oraz jak zorganizować Green Bond Committee oraz odpowiednie raportowanie. Program powstał w czasie lockdownów, dlatego do jego promocji wykorzystywaliśmy narzędzia online, co okazało się dużym sukcesem – firmy mogły przedstawiać swoje koncepcje zielonych inwestycji w formie cyfrowej. Szczególnie inspirujące było obserwowanie, jak połączenie wiedzy ekspertów z Wiednia, Waszyngtonu i województwa kujawsko-pomorskiego skutkowało faktycznym powstawaniem dokumentacji do zielonych obligacji na polskim rynku.
R: Jako senior advisor Banku Światowego doradzała Pani funduszom inwestycyjnym HSBC i IFC finansującym zieloną transformację przedsiębiorstw. Jako założycielka i szefowa firmy Concordiste odpowiada Pani m.in. za zespół ekspertów, którzy z ramienia Climate Bonds Initiative (CBI) w Londynie weryfikuje prawidłowość zielonych obligacji. Doradzała Pani także agencjom ds. rozwoju rządów Niemiec i Francji w usprawnianiu działań funduszy efektywności energetycznej na rynkach wschodzących o łącznej wartości ponad 600 mln euro. Obecnie zajmuje się Pani również strukturyzowaniem zielonych obligacji skarbowych (sovereign bonds) na Bliskim Wschodzie, wspierając rządy w pozyskiwaniu środków na projekty zrównoważonego rozwoju. Które z tych przedsięwzięć na różnych krańcach świata ceni Pani sobie najbardziej, które z perspektywy 20 lat kariery uważa za najważniejsze?
HF: Szczególnie miło wspominam współpracę z IFC i EBOR w Rosji w latach 2008-2013 dla promocji energooszczędności w sektorze mieszkalnictwa. Wtedy właśnie rosyjskie banki finansowały pomoc w oszczędzaniu energii w budowlach mieszkalnych z wielkiej płyty, wieżowcach, które znamy z polskich blokowisk, przez zastosowanie wysokiej jakości form termoizolacji. Z koleżankami Rosjankami odpowiedzialnymi za marketing w biurze w Moskwie stworzyłyśmy film rysunkowy o tym, jakie plusy dla środowiska i nie tylko ma ocieplenie komunalnych budynków. Oto link.
Niewątpliwie bardzo ważna była i pozostanie dla mnie praca w Centralnej Azji i na Bliskim Wschodzie – tu ścierają się różne kultury, religie i poglądy świata. W Środkowej Azji nie da się promować zielonych finansów, jeśli nie idą one ręką w rękę z Islamic Finance, czyli formą finansowania, która nie uznaje odsetek jako płatności za udostępnienie środków finansowych. Niezwykle ważna jest w takich przypadkach wrażliwość kulturowa i nienarzucanie naszych szablonów myślenia. To w tym regionie Trump zwolnił z jednego dnia na drugi tysiące pracowników USAID… To tutaj też projekty ESG, czy to będzie infrastruktura portowa, proces usuwania soli z wody morskiej w celu uzyskania wody pitnej czy elektryfikacja, stają się narzędziem politycznym, ponieważ ten kto pomoże zrealizować projekt i zapewnić spokój społeczny, ten będzie siedział za stołem z rządzącymi ważnymi zasobami i ryzykami dla Europy, Stanów Zjednoczonych, Chin oraz Indii.