Rozmowa z Martyną Adamską-Pakułą

Rozmowa z Martyną Adamską-Pakułą, PR & Marketing Managerem w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, organizacji pozarządowej.
Redakcja: Od kilku lat Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych towarzyszy ambitne hasło „Napędzamy polską przyszłość”. W jaki sposób to czynicie? Jak Pani ocenia efektywność promocji pojazdów elektrycznych w Polsce?
Martyna Adamska-Pakuła: Działamy na rzecz poprawy jakości powietrza, wspierając zieloną transformację transportu w Polsce i Europie. Koncentrujemy się także na rozwoju elektromobilności jako kluczowego elementu nowoczesnej gospodarki. W tym celu angażujemy się w edukację społeczną, organizujemy kampanie, w których walczymy z mitami dotyczącymi elektromobilności oraz przybliżamy korzyści płynące z elektryfikacji transportu – publicznego, zbiorowego, jak również, w ostatniej kolejności, indywidualnego. W naszych działaniach wspieramy rozwój infrastruktury ładowania oraz współpracujemy z instytucjami rządowymi i samorządowymi na rzecz poprawy polityki transportowej.
Dostrzegamy rosnącą świadomość i pozytywne zmiany w postawach społecznych. Wciąż jednak występuje duża potrzeba dalszej edukacji oraz wsparcia polskich samorządów w dostosowaniu się do nowych realiów transportowych. Kluczowe jest dostarczanie rzetelnych danych oraz analiz dotyczących różnych form transportu, ich wpływu na środowisko i potencjalnych modeli finansowania. Rozwój elektromobilności to nie tylko kwestia ekologii, ale również szansa na zwiększenie innowacyjności oraz konkurencyjności Polski na tle Europy.
R: Jak dziś, z Państwa perspektywy, przedstawia się sytuacja na globalnym rynku pojazdów elektrycznych? Jak na tym rynku sytuuje się nasz kraj? Jakie mamy szanse na szybszy rozwój i jakie największe bariery występują na tej drodze?
MA-P: Na rynku globalnym obserwujemy dynamiczny rozwój pojazdów elektrycznych, który wspierany jest przez rosnące inwestycje, innowacje technologiczne oraz regulacje prawne sprzyjające ekologicznej mobilności. Jeśli chodzi o Europę, to w pierwszych dwóch miesiącach 2025 r. samochody elektryczne osiągnęły 15,2% udziału w rynku, co oznacza wzrost o 28,4% w porównaniu do poprzedniego roku (255 489 sprzedanych sztuk). Największe wzrosty sprzedaży odnotowano w Niemczech (+41%), Belgii (+38%) i Holandii (+25%). Wśród sprzedawanych aut nadal dominują hybrydy (35,2%) i benzyna (29,1%), co wskazuje, że pełna elektryfikacja rynku wciąż wymaga czasu.
Polska, mimo że pozostaje nieco w tyle za liderami takimi jak Norwegia, gdzie 96,2% sprzedaży to auta elektryczne, czy Niemcy, gdzie do lipca 2024 r. zarejestrowano już 1,52 mln samochodów elektrycznych, ma ogromny potencjał do szybkiego rozwoju w tym sektorze. Nasze szanse na jego przyspieszenie to m.in. rosnąca świadomość ekologiczna społeczeństwa, kolejne inwestycje państwowe w infrastrukturę ładowania czy choćby cieszące się dużym powodzeniem wśród obywateli dopłaty do pojazdów elektrycznych. Największe bariery to oczywiście nadal stosunkowo wysokie ceny pojazdów elektrycznych oraz brak dostatecznej liczby stacji ładowania, które ułatwiłyby przekształcanie rynku.
R: Czy nowy program dopłat do samochodów elektrycznych „NaszEauto” i uchwalenie nowelizacji ustawy określającej minimalny udział energii odnawialnej w transporcie w wystarczającym stopniu wesprze postęp w branży pojazdów zeroemisyjnych?
MA-P: Program „NaszEauto” to krok w dobrym kierunku, który umożliwia szerszy dostęp do pojazdów elektrycznych w Polsce. Dopłaty mają szansę przyspieszyć proces wymiany pojazdów spalinowych na elektryczne. Nowelizacja ustawy, która określa minimalny udział energii odnawialnej w transporcie, także stanowi ważny element wspierający zieloną transformację sektora transportowego. Jednakże, aby te działania miały realny wpływ, konieczne będzie dalsze rozwijanie infrastruktury ładowania oraz edukacja konsumentów na temat korzyści płynących z elektromobilności.
Ograniczenie wsparcia do osób fizycznych i jednoosobowych działalności gospodarczych jest głównym mankamentem programu wynikającym ze struktury rynku, ponieważ większość aut elektrycznych kupują firmy. Bez szerszych zmian podatkowych oraz wsparcia dla flot firmowych wpływ programu na rynek może być ograniczony.
R: Komisja Europejska przygotowuje strategię Clean Industrial Deal. W jakim wymiarze ta strategia może stymulować zrównoważoną mobilność na Starym Kontynencie?
MA-P: Strategia Clean Industrial Deal może stymulować zrównoważoną mobilność w Europie, rozumianą jako elektryfikacja transportu, rozwój infrastruktury ładowania, poprzez obniżenie kosztów energii, wsparcie dla sektora clean tech i wzmocnienie konkurencyjności europejskiego przemysłu. Strategia wspiera transformację przemysłową, promując niskoemisyjne rozwiązania w transporcie, a także decentralizację produkcji, co sprzyja rozwojowi lokalnych łańcuchów dostaw związanych z elektromobilnością. Czysty ład przemysłowy przyspiesza rozwój zielonej gospodarki, wpływając na rozwój ekologicznych form transportu, takich jak transport publiczny o niskiej emisji (np. autobusy, tramwaje, metro) czy pojazdy elektryczne (samochody, rowery, hulajnogi).
Skuteczność Clean Industrial Dealu może być niestety ograniczona przez rozproszoną odpowiedzialność na poziomie państw członkowskich oraz niewystarczające środki finansowe. Kluczowe będzie skoordynowane wsparcie UE dla innowacji i produkcji technologii niskoemisyjnych.
R: Ruszają pierwsze w naszym kraju programy wsparcia zakupu zeroemisyjnych pojazdów ciężkich (N2, N3) oraz budowy stosownej bazy ładowania. To już przełomowy moment dla branży transportowej?
MA-P: Uruchomienie w Polsce programów wsparcia zakupu zeroemisyjnych pojazdów ciężkich kategorii N2 (3,5–12 t) i N3 (powyżej 12 t), wraz z dofinansowaniem budowy infrastruktury ładowania, stanowi istotny krok w kierunku transformacji sektora transportowego. Program przewiduje dofinansowanie do 400 tys. zł na pojazdy N2 oraz do 750 tys. zł na pojazdy N3, z budżetem całkowitym sięgającym 2 mld zł. Dodatkowo rusza także nabór wniosków na budowę lub rozbudowę stacji ładowania dużych mocy, z budżetem 2 mld zł.
Inicjatywy te mogą znacząco przyspieszyć rozwój elektromobilności w transporcie ciężkim, przyczyniając się do redukcji emisji CO₂ i poprawy jakości powietrza. Z pewnością będziemy uważnie obserwować realizację tych projektów. Ich pełny sukces zależy jednak od rzeczywistego zainteresowania tymi mechanizmami, skutecznego wdrożenia programów oraz, co oczywiste, dalszej rozbudowy infrastruktury ładowania.
R: No właśnie, temat rozbudowania infrastruktury ładowania wraca w naszej rozmowie po raz kolejny. W minionym roku operatorzy uruchomili w Polsce ponad 1,1 tys. nowych punktów szybkiego ładowania, czyli dwukrotnie więcej niż w 2023 r. To zadowalający postęp? Czego najbardziej oczekuje dziś zrównoważona motoryzacja i transport?
MA-P: Oczywiście, to znaczący wzrost, ale nadal istnieje potrzeba dalszej rozbudowy tej infrastruktury, aby sprostać rosnącej liczbie pojazdów elektrycznych (nie tylko samochodów osobowych) na polskich drogach. Prawdziwie zrównoważona motoryzacja i transport to bowiem nie tylko więcej stacji ładowania, ale także ich mądre rozmieszczenie, szybkie ładowanie oraz integracja z odnawialnymi źródłami energii. Kluczowe jest też zapewnienie różnorodnych środków transportu, które odpowiadają na potrzeby społeczeństwa, przede wszystkim rozwijanie transportu publicznego i promowanie alternatywnych środków transportu. Rozwój infrastruktury ładowania w Polsce można już uznać za obiecujący, ale z całą pewnością kompleksowe podejście obejmujące różne aspekty zrównoważonego transportu jest niezbędne do osiągnięcia satysfakcjonujących rezultatów w dziedzinie ekologicznej mobilności.