Urząd Regulacji Energetyki po raz pierwszy przygotował ocenę potencjału dwukierunkowego ładowania pojazdów elektrycznych

Obecnie na obszarach działania poszczególnych operatorów nie występują punkty ładowania umożliwiające dwukierunkowe ładowanie, zarówno publiczne, jak i prywatne. Urząd Regulacji Energetyki po raz pierwszy przygotował ocenę potencjału dwukierunkowego ładowania pojazdów elektrycznych, z której wynika, że w Polsce nie możemy jeszcze określić, czy dwukierunkowe ładowanie samochodów elektrycznych ma przełożenie na redukcję kosztów ponoszonych przez użytkowników, kosztów systemu oraz zwiększenie udziału energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych w systemie elektroenergetycznym.
Faza badawczo-rozwojowa
Inteligentne ładowanie dwukierunkowe jest procesem, w którym kierunek przepływu energii elektrycznej można odwrócić, co umożliwia przepływy energii z akumulatora do punktu ładowania. Takie ładowanie jest wykorzystywane np. w technologii V2G (vehicle to grid) czy też V2H (vehicle to home). Jak wynika z przeprowadzonej przez URE analizy, dwóch operatorów realizowało projekty badawczo-rozwojowe z wykorzystaniem technologii V2G. Jeden z nich w 2019 r., we współpracy z Politechniką Warszawską, przeprowadził analizę zastosowania pojazdów elektrycznych z funkcją V2G jako mobilnych magazynów energii elektrycznej. Drugi jest w trakcie prac badawczych, w ramach których przeprowadzono pierwsze testy ładowania i rozładowywania pojazdów elektrycznych.
Wynagrodzenie za „oddaną” energię
Jednocześnie operatorzy wskazali, że jedną z zachęt dla posiadaczy samochodów elektrycznych do korzystania z usługi współpracy z siecią, są korzyści z tego płynące. Stosując dwukierunkowe ładowanie w okresach dużego zapotrzebowania na moc, kiedy energia zmagazynowana w bateriach samochodów mogłaby być wprowadzana do sieci, właściciel pojazdu otrzymuje za to wynagrodzenie. Jednak w celu efektywnego wykorzystania tej usługi niezbędny jest efekt skali, który przy stosunkowo małej liczbie samochodów elektrycznych w naszym kraju oraz technicznych trudnościach stawianych przez producentów samochodów jeszcze nie jest odczuwalny na polskim rynku.