Mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi i wnioski do końca tego tygodnia

Konsultacje społeczne dotyczące projektu uchwały o wprowadzeniu Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie zostały przedłużone do 17 stycznia 2025 r. Decyzja wynika z dużego zainteresowania mieszkańców, podał krakowski Ratusz w miniony piątek.
Dodatkowy tydzień na konsultacje
Jak poinformował krakowski Ratusz, konsultacje zostały przedłużone o tydzień, do piątku 17 stycznia, aby mieszkanki i mieszkańcy miasta zyskali dodatkowy czas na zgłaszanie swoich uwag i opinii.
W ramach konsultacji mieszkańcy mogą wypełnić ankietę elektroniczną lub przesyłać uwagi pisemnie na adresy Zarządu Transportu Publicznego. Szczegółowe informacje o projekcie są dostępne na stronach www.obywatelski.krakow.pl oraz www.ztp.krakow.pl.
Projekt uchwały zakłada, że SCT zacznie obowiązywać osoby spoza Krakowa od 1 lipca 2025 r., przy czym mieszkańcy Krakowa zostaną objęci wymogami dopiero od 1 lipca 2030 r.
Założenia uchwały SCT w Krakowie wzbudziły kontrowersje
Jak podał PAP projekt uchwały o SCT, przedstawiony przez krakowski Zarząd Transportu Publicznego 17 grudnia 2024 r., spotkał się z kontrowersjami, w tym ze strony radnych PIS.
Zakłada on, że kierowcy aut niespełniających norm emisji będą musieli uiścić opłatę za wjazd do miasta – 2,50 zł za godzinę, abonament dzienny 20 zł, a miesięczny 500 zł. Początkowe wymagania dla aut osobowych obejmują rok produkcji minimum 2005 dla benzyniaków (lub normę Euro 4) i minimum 2014 dla diesli (lub normę Euro 6).
Od 1 lipca 2030 r. wymagania dla diesli zostaną zaostrzone do minimum roku produkcji 2018 lub normy Euro 6dT. Strefa obejmie niemal cały Kraków, z wyjątkami dla niektórych obszarów, takich jak szpitale i autostradowa obwodnica. SCT nie obowiązywałaby m.in. osób z niepełnosprawnościami i zabytkowych pojazdów.
O poprzedniej uchwale o SCT w Krakowie pisaliśmy wcześniej na łamach ESG Impulse. W czerwcu 2024 r. Radni Miasta Krakowa podjęli decyzję o przesunięciu terminu wejścia w życie Strefy Czystego Transportu (SCT) o rok. Wśród argumentów zarządzających stolicą Małopolski, było umożliwienie miastu lepszego przygotowania do wprowadzenia SCT, ale też zwiększenie społecznej akceptacji dla planowanych zmian.