Tegoroczny szczyt klimatyczny COP29, odbywający się w Azerbejdżanie, nie przestaje budzić emocji
Tegoroczny szczyt klimatyczny COP29, odbywający się w Azerbejdżanie, nie przestaje budzić emocji. Ograniczenia dla protestujących, impas w rozmowach o równości płci oraz oskarżenia o konflikt interesów rzucają cień na globalne działania na rzecz klimatu. Uwagę przyciągają też celebryci i znane osobistości, które przybyły do Baku, aby wesprzeć inicjatywy klimatyczne.
Trwa drugi tydzień COP29. Mają więc miejsce kolejne kontrowersje i interesujące wydarzenia zakulisowe konferencji klimatycznej ONZ w Baku. W InsightOut Lab monitorujemy je dla ESGImpulse. Zapraszamy na drugą część cyklu.
Najważniejsze kwestie poruszane w felietonie:
- „Petro-patriarchat” – które kraje torpedują uwzględnienie praw kobiet w działaniach klimatycznych?
- „Petro-kraje” jako organizatorzy COP – krytyka ze strony Al Gore’a, byłego wiceprezydenta USA
- Ograniczenia demonstracji na COP29 – aktywiści klimatyczni skarżą się na restrykcje dotyczące protestów
- Piłkarze lubią konferencje klimatyczne – wśród znanych postaci na COP29 znalazło się kilka osobistości ze świata piłki nożnej
Komu przeszkadza równość płci w działaniach na rzecz klimatu?
Jednym z pobocznych celów COP29 jest przyjęcie zobowiązań dotyczących uwzględniania równości płci w działaniach klimatycznych. Jednak rozmowy w tej sprawie znalazły się w martwym punkcie. Według Politico Arabia Saudyjska, Watykan, Rosja i Egipt blokują postanowienia, które miałyby wzmocnić pozycję kobiet w polityce klimatycznej. W odpowiedzi na blokowanie rozmów delegacja Unii Europejskiej w ramach protestu opuściła obrady, donosi Politico.
Al Gore krytykuje przyznawanie organizacji COP „petro-krajom”
Były wiceprezydent USA i działacz klimatyczny Al Gore ostro skrytykował sposób organizacji szczytów klimatycznych. W wywiadzie dla Euronews nazwał on wielokrotne przekazywanie przewodnictwa COP krajom uzależnionym od paliw kopalnych „absurdem”.
„To bezpośredni konflikt interesów” – stwierdził Gore, nawiązując do zeszłorocznej edycji COP w Dubaju, gdzie przewodniczącym był prezes jednej z największych firm naftowych na świecie. Jego zdaniem sytuacja niewiele się zmieniła w tym roku, gdy prezydencję przejął Azerbejdżan – kraj, którego 90% bilansu płatniczego opiera się na eksporcie ropy i gazu.
Protesty na COP29 w cieniu ograniczeń: frustracja aktywistów
Tegoroczne COP29 wprowadziło restrykcje, które wywołały gniew wśród protestujących. Demonstracje ograniczono do wyznaczonych stref w tzw. Green Zone, co – zdaniem aktywistów – znacząco ogranicza ich możliwości wyrażania sprzeciwu. „Protestowanie na zamkniętym obszarze, w izolacji od szerszej opinii publicznej, to zaprzeczenie idei praw obywatelskich” – podkreślają przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego.
Organizatorzy COP i Ramowa Konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (UNFCCC) utrzymują, że regulacje pozostały niezmienione, a wyznaczone przestrzenie dla demonstrantów spełniają wszelkie wymogi bezpieczeństwa oraz lokalnego prawa Azerbejdżanu. Niemniej, incydent z 15 listopada, kiedy to część demonstrantów została usunięta z obiektu, wzmocnił poczucie frustracji aktywistów, którzy wskazują na rosnącą tendencję do ograniczania wolności protestu na COP.
Celebryci na COP29
Wśród uczestników COP29 w Baku znalazły się także znane osobistości. W mediach społecznościowych głośno było o przybyciu byłego piłkarza Ronaldinho, tureckiego trenera piłkarskiego Fatiha Terima oraz prezydenta FC Barcelony Joana Laporty. Na wydarzeniu obecny był również brytyjski aktor Theo James.
Choć ich obecność mogła przyciągnąć uwagę mediów, nie zabrakło głosów krytyki. Niektórzy komentatorzy zwracali uwagę, że obecność celebrytów może odwracać uwagę od istotnych problemów poruszanych na szczycie. „Czy to COP, czy czerwony dywan?” – pytali użytkownicy portali społecznościowych.